Łysienie plackowate. Jeszcze nigdy o tej chorobie nie było tak głośno!

Tegoroczna gala Oskarów przeszła do historii nie ze względu na fantastyczne filmy czy kreacje aktorskie. To Will Smith i jego skandaliczne zachowanie wysunęło się na pierwszy plan. Aktor wyszedł na scenę i spoliczkował prowadzącego, gdy ten żartował z osób chorych na łysienie plackowate. Na tę samą chorobę cierpi Jada Pinkett Smith, żona wspomnianego aktora.

O co chodzi w łysieniu plackowatym?

To choroba autoimmunologiczna, gdzie zaatakował są komórki barwnikowe znajdujące się przy meszku włosowym. W konsekwencji meszek niszczy się w sposób częściowy, co powoduje masowe wypadanie włosów. Dolegliwość częściej dotyka kobiety niż mężczyzn. Dobra wiadomość jest taka, że powoduje ona zniszczenia częściowo odwracalne. Jednak potrzeba długiej i kosztownej kuracji. Skalp nigdy nie powróci już do swojej pierwotnej formy.

Konsultacja dermatologiczna

Jeżeli czujesz, że wypadają ci włosy każdego dnia, to jest to normalna reakcja organizmu. Statystycznie w ciągu dnia tracimy od 50 do 100 włosów. I tu nie ma mowy o żadnej panice. Dodatkowo, jeżeli reklamy mówią o specyfikach które wstrzymują wypadanie włosów, to zwyczajnie chcą cię złapać na tani chwyt marketingowy. Włosy wypadają. Byle nie w nadmiarze.

Martwić można się w przypadku, gdy włosy wypadają nam garściami i gołym okiem widać ubytki. Wtedy niezwłocznie należy udać się do dermatologa celem zdiagnozowania nieprawidłowości. Czasem przydaje się również konsultacja trychologiczna. Łysienie plackowate to tylko jedna z możliwości. Wszystkie w większym lub mniejszym stopniu można wyleczyć. I to jest dobra wiadomość!