Spacer lekiem na całe zło? Z pewnością zmniejsza twoją podatność na choroby!

Lekarze są zgodni co do faktu, że regularna aktywność na świeżym powietrzu sprawia, że nasz układ immunologiczny działa o wiele sprawniej. I lepiej radzi sobie z wszelkiego rodzaju chorobami. Dlatego jeżeli chcesz zadbać o siebie, nie zapominaj o codziennej przechadzce!

Pół godziny dziennie

Większość wielkich myślicieli oraz filozofów, na najlepsze pomysły wpadało właśnie spacerując. Takie przewietrzenie głowy jednak przydaje się każdemu. Chodzenie, nawet powolne, poprawia koncentrację, humor i jasność myślenia. Chwilowe wyrwanie się z pracy na krótki spacer może być lepszym pomysłem niż kolejna filiżanka kawy. Jeżeli jednak nie masz możliwości pospacerować podczas pracy, zrób to wracając do domu. Już pół godziny dziennie, ale regularnie, powoduje, że nasza odporność wzrasta.

Żadna pogoda niestraszna

Aby wyjść z domu, zawsze znajdzie się wymówka. A to, że za zimno lub za ciepło. Być może przeszkadza deszcz lub wiatr. Pomijając rzecz jasna ekstremalne sytuacje, żadna pogoda nie jest zła na chwilowe wyjście z domu. Wystarczy tylko dostosować swój ubiór do panujących warunków atmosferycznych ze szczególną uwagą na to, aby się nie przegrzewać.

Gdy opiekujemy się małymi dziećmi, dbamy o to aby miały codzienną dawkę świeżego powietrza. W podobny sposób zaopiekujmy się więc sobą. Spacer to nie tylko ruch, ale i naturalna dawka witaminy D, której wszyscy mamy zdecydowanie za mało. Warto o to zadbać!